FORD WINDSTAR KLUB

Kris

Witam wszystkich forumowiczów.
Jestem szczęśliwym użytkownikiem Winiego 95 r wersja Canadyjska, od ośmiu lat i może wyda się to dziwne, ale do tej pory nie miałem z nim żadnych kłopotów.
Niestety od kilkunastu dni ( z przerwami ) a od kilku dni codziennie, problem jest normą.
Zawsze po nocy (rano) samochód odpala bez najmniejszego problemu, lecz nie trzyma obrotów, jeśli zdejmę nogę z gazu, obroty spadają i silnik gaśnie.
Nie mam żadnego problemu z ponownym uruchomieniem silnika, ale sytuacja powtarza się cały czas. Zmusza mnie do tego, że po uruchomieniu silnika, trzymam obroty np. na 1500 do czasu nagrzania silnika (trwa to ok. 10-15 min.) Co powoduje w pewnym momencie samoczynnym wzrostem obrotów do 2000 i wszystko wraca do normy.
Wymieniłem sondę lambda, wymieniłem oba czujniki temperatury,
Aktualnie na komputerze wyświetla mi taki komunikat,
P 0141- obwód nagrzewania sądy lambda, czujnik 2 wadliwe działanie.
Czy ktoś mi pomorze ??????

wojtek11

są cztery sondy jedna padła ale wątpię że sonda
chodzi na gazie?

diku

A próbowałeś kręcić kluczykiem ze dwa trzy razy bez uruchamiania silnika, tak żeby pompka napompowała paliwa w układ. Może ucieka ci gdzieś ciśnienie paliwa. Ja tak miałem po bardzo długim postoju, ale się uspokoiło samo.

-ŁUKASZ-

ja miałem podobne objawy wini odpalał i gasł po chwili na benzynie, a jeżeli nie zgasł to obroty wariowały, kiedy temperatura pozwalała już przełączyć na gaz wszystko mijało rozebrałem dolot uszczelniłem mikser i jak ręką odjął

Kris

Objawy te są takie same na benzynie jak i na gazie, ze względu na znaczne zużycie paliwa, jak silnik się rozgrzeje, przełączam na gaz, nie ma żadnej różnicy, silnik musi osiągnąć tz. normalną temperaturę abym mógł wrzucić bieg i pojechać. Co ciekawe nawet po kilku godzinach postoju, gdy wskaźnik temperatury wskazuje ostudzenie silnika ( na wskaźniku pozycja wskazówki jest na samym dole) silnik odpala i bez problemu mogę jechać.
Jednak rano pomimo że teoretycznie minęło tyle samo czasu, kłopot pojawia się od nowa- ma na to zapewne wpływ niższa temperatura w nocy.
Nie wiem jak będzie się zachowywał przy temperaturach minusowych, ale martwię się, że będzie znacznie gorzej.
Problem w tym, że obroty silnika nie falują i w zasadzie nie ma problemów z uruchomieniem, w rozmowach z kilkoma fachowcami od amerykanów, każdy rozkłada ręce i proponuje kompleksowy remont lub wymianę silnika dla mnie decyzja bez sensu tym bardziej, że nikt nie potrafi mi wskazać tego co wykazuje komputer, czyli wadliwe działanie drugiego czujnika - gdzie on jest i o jaki czujnik chodzi?
Może ktoś zna odpowiedź ?
Pozdrawiam.

wojtek11

A od ośmiu lat ile razy wymieniałeś przewody WN ?
Te objawy pasują do wilgotnych przewodów
sprawdź nad ranem będzie widać czy kable iskrzą

junior

a ja stawiam na sondę za katem,albo sprawdź wtyczki czy cosik nie zaśniedziało i nie ma połączenia . Smile

wojtek11

na gazie sondy można wykluczyć bo dawka paliwa jest inaczej ustalana