FORD WINDSTAR KLUB

wojtek11 · Wysłany: Pią 17:35, 19 Mar 2010 Temat postu:

140km/h w zaokrągleniu pisze 87mil
Jeździłem wszystkimi tymi autami nad którymi się zastanawiasz
poumawiaj się na jazdy próbne to będziesz wiedział dlaczego Wini chociaż jak masz zamiar wozić nim duże ciężary to polecam Resorowca jak chcesz używać auto jako osobowe to wini kijanke ma mój kolega niby van niby duży niby jeździ a tych kilka zbędnych bajerów to tylko po to żeby w ogóle ktoś to kupił
Co do oleju w skrzyni to 6l po 28zł + filtr z uszczelką jak to cię przerasta to daj sobie spokój z Ameryką wymiana oleju7 w silniku to olej około 150 + filtr 20 co 8 tyś olej 5w20 lub 10w30 tak podają do większości dużych silników
Wini 99-2000 to trzecia wersja i jest super ja mam jedynkę bo chodziło mi pierwowzór 99 jest lepszy ma wyeliminowane różne błędy ale mój ma ponad 500000 km i ma się dobrze spróbuj to przejechać innym autem!

pjp241 · Wysłany: Pią 17:49, 19 Mar 2010 Temat postu:

kolego wymiana oleju mnie nie przeraza czy cena jego 28 pln niech za wymiane wyjdzie jakies 400 na rok to spoko czy tak jak piszesz olej co 2 razy w roku to tez nie dramat

pjp241 · Wysłany: Pią 18:17, 19 Mar 2010 Temat postu:

h t t p ://w w w.automoc.pl/testy-zderzeniowe/crash-test/ford-windstar.h t m l a co powiecie o tym posklejajcie te literki spowrotem

wojtek11 · Wysłany: Pią 18:27, 19 Mar 2010 Temat postu:

ja przejeżdżam 45-55 tyś km rocznie olej w skrzyni raz w roku
Przede wszystkim kup taki którym będzie ci się dobrze jeździć
Moim winim zrobiłem dopiero 17tyś mil i w części włożyłem jakiś tysiąc
nic się nie popsuło wszystko profilaktyka a samochód był niestety zaniedbany
Jak kupisz zadbane auto to tylko lać paliwo i cieszyć się z jazdy

wojtek11 · Wysłany: Pią 18:39, 19 Mar 2010 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=b4M4o_0zJt8

pjp241 · Wysłany: Pią 19:11, 19 Mar 2010 Temat postu:

widzialem kolego najlepiej z calej gromady wychodzi espace renault najbezpieczniejszy

ja rocznie bede robil gdzies 20tys km wiec sadze ze tak czesto nie bede musial zmieniac oleju w skrzyni i jak zawieszenie wytrzymale i jakis serwis we wroclawiu ja osobiscie vana by ie kupowal ale zona si uparla bo nie uwazam zebym musial miec taki wielki samochod przy 2 dzieci

wojtek11 · Wysłany: Pią 19:25, 19 Mar 2010 Temat postu:

We Wrocku podobno problemu nie ma z serwisem
Musisz popytać ludzi z Wrocławia jest tu kilka osób
Życzę dobrego zakupu

miłymirus · Wysłany: Pią 21:59, 19 Mar 2010 Temat postu:

A ja powiem krótko i na temat mianowicie jak wsiądziesz do Windstara i przejedziesz wraz z rodziną tak z 1000 km za jednym zamachem to będziesz wiedział dlaczego Windstar Laughing

a i z niego nie będziesz chciał wysiąść bo po prostu się zakochasz w nim tak jak my wszyscy właściciele tych autek Razz

A teraz trochę szczegółów technicznych 3.0 przeważnie były przeznaczone na rynek europejski i mają montowaną chłodnicę skrzyni fabrycznie , skrzynie do modelu II generacji od 1999 r. są już poprawione i mocniejsze. Skrzynia się psuje z braku umiejętności sie posługiwania nią i braku szacunku dla niej. Silnik 3.8l 203 KM jest bardzo dobrym silnikiem no i mocnym i aż tak dużej różnicy na spalaniu nie ma ok. 1L / 100km więcej od 3.0 . Ja jeździłem szybko ( 140-160 km/h) swoim winim i nic mu nie przeszkadzało ale teraz jeżdżę trochę wolniej ( 120-140) bo to jest przyjemność z jazdy a nie wyścigi. A co do bezpieczeństwa Windstara to jest on jednym z najbezpieczniejszych vanów w swojej klasie przy 35mil możesz śmiało walić w ścianę i przeżyjesz Very Happy

SETA · Wysłany: Pią 22:16, 19 Mar 2010 Temat postu:

miłymirus, tak piszesz, jakbyś się coś znał na tych autkach. A z tego co wiem, to do roboty w fabryce dojeżdżasz rowerem. Laughing

agbaro · Wysłany: Pią 22:28, 19 Mar 2010 Temat postu:

Swojego Windstara kupiłem w zeszłym roku. Też miałem podobne obawy, więc kierując się wieloma opiniami kupiłem wersję europejską z silnikiem 3.0 i zawieszeniem pneumatycznym. poprzedni właściciel serwisował auto właśnie we Wrocławiu. Ja taki bogaty nie jestem dlatego oleje płyny i wszystkie podstawowe rzeczy robię sam. Tak naprawdę to nie ma co przy nim robić. Przez niecały rok przejechał u mnie ponad 30 tyś. Koszty jakie poniosłem w tym czasie nie licząc paliwa to ok 350 zł klocki przód i tył i toczenie tarcz, wymiana oleju w skrzyni ok 260 i trzy razy olej w silniku też ok 300 zł. Jedyną usterką jaką miałem to nieszczelność w poduszce zawieszenia, którą skutecznie "naprawiłem" sprayem do łatania opon.
Auto jak każde inne ma swoje zalety i wady. Na początku widziałem same zalety, komfort, wysoka pozycja kierowcy, 7 miejsc itd po ok dwóch miesiącach zacząłem zauważać wady. Nie potrafię okiełznać skrzyni jeśli chcę szybko wyprzedzić inny pojazd, a jadę koło 80 km/h Kick Down lubi redukować o dwa biegi i nie podoba mi się te 4 tyś na obrotomierzu. Za to całkiem przyjemnie jest jak przed wyprzedaniem wcisnę Overdrive. Brakuje mi też prędkości na autostradzie. Te 140 km/h ciągle kołacze się w podświadomości i kiedy zaczynam wyprzedzać ciężarówki, a prędkość rośnie 160, 170, 180 zaczynam sobie wyobrażać gotującą się skrzynię.
Jednak nie ma tego złego... Windstar bardzo przypadł do gustu żonie. Nie chce nic innego. Dojeżdża nim codziennie do pracy 50 km w jedną stronę do tego przez cały Wrocław i bardzo sobie chwali.
Wcześniej jeździłem W124 3,0 i Omegą MV6 w automatach i może dlatego tak ciężko było mi się przesiąść na amerykańskie V6 3,0 jakby nie było przeznaczone do spokojnej, cywilizowanej jazdy.