FORD WINDSTAR KLUB

Tomal · Wysłany: Śro 22:06, 25 Mar 2009 Temat postu: Tomal

marka: FORD
model: Windstar
kolor: zielony
rocznik: 1997
przebieg: 120000 mil
silnik: 3800
KM: ok200
wyposażenie: choinka zapachowa,elektryczne szyby idt. Very Happy

wprowadzone modyfikacje: zabudowa car audio,chlodnica oleju ASB,wymiana foteli,obnizenie fotela kierowcy o okolo 10cm
planowane modyfikacje: wieksze alumfelgi

kilka fotek:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

mario1975monza · Wysłany: Pią 20:41, 27 Mar 2009 Temat postu:

Tomal tak patrze i podziwiam Twoje autko , powiedz mi Ty słyszysz jeszcze cos??? bo przy takim naglosnieniu to szyby sie raczej trzęsą przednia od basów sie lekko zarysowała juz a tak to ładne autko masz

Tomal · Wysłany: Nie 15:04, 29 Mar 2009 Temat postu:

hehe,szybka sie zarysowała od zimnego prysznicu w goracy dzien Razz

juz mi wyciagaja z dawcy nowa wiec za niedlugo wymienie,nawet kurcze nie przypuszczalem ze dostanie przedniej szyby do winiego to ciezka sprawa ale w koncu sie udalo Very Happy

napolko

Tomal...

To Ty sąsiad jesteś Smile

Z Łazisk do Gostyni(k/Mikołowa) to jest zaledwie 7km. Smile

Dobrze wiedzieć...

Pozdrawiam

napolko

Tomal

Tomal

niestety na mojego winiego chyba przyjdzie kres,od niespodziewanej wycieczki do rowu 20 lutego do dnia dzisiejszego jezdzilem nim 3 dni.juz sie wydawalo ze Anthrax dal sobie z nim rade i po miesiacu oczekiwania go odebralem okazalo sie ze po tescie (przejechalem sie z katowic do krakowa i powrot) problem ze skrzynia powrocil,slyszalem juz wersje ze skrzynia nie ta ze pozycjonej sie uszkodzil itp. w miniony poniedzialek dowiedzialem sie ze moj wini jest w jakims zaprzyjaznionym warsztacie i ze naprawa potrwa najwyzej dobe ale niestety sie chyba nie uda,jutro po pracy jede do katowic i albo odbiore sprawnego winiego albo bude z silnikiem nie na chodzie Sad

tak wiec od awari do dzis mija juz 10 tygodni (73 dni)i trace nadzieje ze jeszcze nim pojezdze Sad

mario1975monza

Tomal takie swietne auto na srubki chcesz oddac?

vidi

Tomal nie życzę Ci źle ale jakby coś to chętnie porozmawiałbym na temat foteli kapitańskich

Zbynek

Tomal, mój Vini też już jest prawie miesiąc na warsztacie i też powoli tracę nadzieję. Jak tylko Anthrax upora się z naprawą, to chyba wystawię go na allegro, może znajdzie się klient, bo już mnie nerwa bierze.

Tomal

wlasnie wrocilem z katowic i coraz bardziej mi sie nie podoba to co sie dzieje z moim autem,chcialem sie cokolwiek dowiedziec wiec po calym dniu wydzwaniania udalem sie do Anthraxa osobiscie i dalej nic nie wiem,jakos niespecjalnie chcialo mu sie tlumaczyc co i jak wiec stwierdzil ze nie zdazyl zadzwonic do tego swojego "zaprzyjaznionego" warsztatu a jak zapytalem gdzie to jest to stwierdzil ze i tak mi nic nie powiedza.wychodzi na to ze nie ma u Anthraxa mojego wozu i nie wiem gdzie sie znajduje,dobrze ze nie zostawilem dokumentow bo zawsze w ostatecznosci bedzie mozna zglosic to odpowienim wladzom