FORD WINDSTAR KLUB

arkadiusz

Witam wszystkich. Po uporaniu się z problem uszczelki pod głowicą winni ponownie jest chory Sad

Otóż tydzień temu byłem u mechanika na wymianie oleju w silniku, w skrzyni i świec. Następnego dnia zaczął cieknąć olej na katalizator w takiej ilości jakby ktoś smażył placki. Cały kat jest w oleju. Przy włączeniu ogrzewania spalenizna idzie do środka auta. Zalałem olej motul 5w30. Wcześniej był valvoline 5w30 ale niestety już jest wycofywany ze sprzedaży więc musiałem zalać coś innego. Jak próbowałem dojrzeć gdzie jest wyciek to olej widać mniej więcej od linii głowicy (tej schowanej w głębi auta) no i dalej zasmarkana cały prawa tylna część silnika (patrząc zgodnie z kierunkiem jazdy do przodu) i potem wszystko leci na kata.
Moje pytanie: Czy jest możliwość że mechanior przy wymianie tylnych świec mógł coś uszkodzić, jakiś przewód, może odma czy coś takiego? Silnik chodzi normalnie. Jedyna zmiana jaką zauważyłem to przy uruchomieniu ciepłego silnika muszę troszkę dać gazu bo gaśnie-wcześniej tak nie było.

SETA

Mechanior mógł wszystko uszkodzić, co było w jego zasięgu. Krótko mówiąc: spieprzył robotę.

arkadiusz

Witam ponownie. Znalazłem troszkę wolnego czasu, umyłem winniego i zlokalizowałem wyciek. Na szczęście mechanior nic nie uszkodził a olej sączy się spod osłony rozrządu i skubany tak podcieka że można to pomylić z uszczelką pod głowicą.

wiesiu

Ten kto robił uszczelke po głowica powinien teraz to naprawiać