FORD WINDSTAR KLUB

vanbeethoven · Wysłany: Pon 12:40, 15 Mar 2010 Temat postu: Nowa przepustnica i silnik krokowy

Witam po dłuższej przerwie. Proszę o pomoc w zakupie nowych części do Winniego 3.0 1997 tj. przepustnicy i silnika krokowego. Chodzi o podanie oryginalnej amerykańskiej nazwy ww. części - o symbolu z katalogu Motocraftu nawet nie śmiem marzyć. Tylko dysponując tymi nazwami mogę szukać tych części w Stanach.
Tak przy okazji może warto byłoby stworzyć słownik takich amerykańskich nazw na forum co wydatnie pomoże w poszukiwaniu części w USA. Laughing

Mam kilka nazw ale tych powyższych brak a w szkole uczyli tolko pa ruski (wiem, wiem trzeba było kupić UAZ-a)
Na koniec pozdrawiam wszystkich użytkowników, mój winni od zakupu zrobił ponad 45 tyś. km, w tym tylko jedna awaria - skrzywienie ośki przepustnicy, zaliczone wakacje w Czarnogórze 3 km. od granicy Albańskiej - bajka za całą rodzinę 20 Euro dziennie i w tym roku powtórka - mam namiar i polecam.

Irek · Wysłany: Pon 15:33, 15 Mar 2010 Temat postu:

Witam,jak się mylę niech ktoś poprawi albo potwierdzi IDLE AIR CONTROL(IAC)VALVE-silniczek krokowy.THROTTLE -zespół przepustnicy.THROTTLE PLATE- przepustnica.THROTTLE CABLE -cięgło przepustnicy.THROTTLE BODY-obudowa przepustnicy.THROTTLE POSITION SENSOR(TPS)- czujnik położenia przepustnicy.

vanbeethoven · Wysłany: Śro 0:02, 17 Mar 2010 Temat postu: Podziękowanie.

Dzięki za pomoc Laughing

Silnik krokowy znalazłem od razu w katalogu ale na razie nie mogę doszukać się przepustnicy. Może ktoś z szanownych kolegów orientuje się w której amerykańskiej firmie wysyłkowej uda się odszukać tą część lub też czy można ją zakupić na miejscu w serwisie Forda?

wojtek11 · Wysłany: Wto 18:28, 30 Mar 2010 Temat postu:

A jakie są objawy uszkodzonej przepustnicy ?

vanbeethoven

W moim przypadku doszło do wykrzywienia ośki przepustnicy a następnie prawdopodobnie w wyniku wstrząsu doszło do zerwania ośki następnie uszkodzeniu uległ silnik krokowy a w wyniku nadmiernego obciążenia skrzyni biegów wyrwana została zawleczka zabezpieczająca w skrzyni która następnie uszkodziła wnętrze automatu. Przynajmniej tyle zrozumiałem z opisu mechanika. Z mojej strony wyglądało to w ten sposób że wracałem do domu z drugiej zmiany i w pewnym momencie - nieodpowiednim 20 metrów przed mostem na rzece- dodałem gazu a tu nic. Zjechałem w boczna ulicę i na P silnik szalał wchodząc na wysokie obroty, prędkościomierz wskazywał 140 a ja stałem, po wrzuceniu D ze skrzyni słychać było chrobotanie a winni stał sobie dalej. Skórę uratował mi Tomek ps. Fred lub nick Anthrax z Katowic - spec od automatów - polecam każdemu odebrał ode mnie telefon o 22.45 załatwił na następny dzień lawetę ( za 250zł. a miejscowi po znajomości powiedzieli 400zł. i termin za cztery dni)a po trzech dniach odbierałem winniego i jeżdżę do dzisiaj. I to by było na tyle.

Speedo

cuś się z nim porobiło ostatnio i przestał być taki miły - czytałem na asu.pl - o tu [link widoczny dla zalogowanych] - ja nie mam osobistych doświadczeń, tak tylko dla informacji...

vanbeethoven

Ciekawe te posty na asu ale chciałbym zwrócić uwagę kolegów że są one sprzed pół roku i cały czas powtarza się tam kilku tych samych forumowiczów. Nie wiem na ile są to wiarygodne informacje, nie znam okoliczności oraz relacji drugiej strony na ten temat. Od ponad dwóch lat jeżdżę do Tomka na coroczne wymiany oleju w automacie, w tym czasie w okresie kiedy pisane były ww. posty uratował skórę mojemu siostrzeńcowi który ma Audi A6 z tiptronickiem i któremu profesjonalny warsztat, były serwis Toyoty proponował naprawę na 2200zł. nie dając gwarancji jej skuteczności(chcieli wymienić część która okazała się sprawna) podczas gdy Tomek nieodpłatnie wykonał diagnostykę komputera i wysłał nas do naszego mechanika żeby przeczyścił kasetę zmiany biegów co kosztowało 150zł. i auto hula do dzisiaj. Jeśli ktoś z winndstarowców ma jakieś krytyczne uwagi do Tomka chętnie poczytam bo ja na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony z jego usług - być może dlatego że nie oczekuję od niego cudotwórstwa tylko fachowej naprawy. Pozdrawiam.

wojtek11

Szczęściarze ja do speca od USA muszę jechać aż 70km więc radzę sobie sam a na forach można się wiele nauczyć !!! Co do warsztatów to mam kiepskie doświadczenia

Speedo

a to do usa sa jakies inne spece? ja przy swoim sam robie i wyglada mi jak zwykly ford, klucze troche inne niekiedy ale ogarniam, aha no i zarowki mnie zaskoczyly pewnego razu

a co do silnika to nie wiem jak ten 3.8 bo nie mialem przyjemnosci ale ten moj 3.0 to wyglada mi na kolonie rodem z capri-granady 2.8-scorpio 2.8/2.4/2.9 czyli jakies lata siedemdziesiate Wink

po drobnych fejsliftingach

wojtek11

Tak tak wygląda jak granada
Nie chodzi o budowę bo jest jak wszystkie auta ale o diagnostykę i znajomość budowy
nikt nie chce si uczyć budowy auta nietypowego
Po za tym wymiana głupich świec w winim a grani to dwie rożne bajki świece też inne jak w 3,0